Jak działają peptydy? Zalety i wady stosowania “naturalnego botoksu”.

W pewnym wieku coraz więcej frustracji potrafią wywołać zmiany, które na naszej skórze, naszych włosach i paznokciach wywołuje czas. Coraz więcej też wysiłku musimy nieraz wkładać w to, żeby nasze ciało wizualnie sprawiało wrażenie nieco słabiej dotkniętego lecącymi latami, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Nie oszukujmy się – skomplikowane, kosztowne i ryzykowne zabiegi plastyczne nie są dla każdego. Może jednak jest sposób, żeby nasza skóra starzała się wolniej? I to bez konieczności składania wizyt w klinikach medycyny plastycznej? Być może odpowiedzią na powyższe pytania są peptydy. Co to takiego? Zapraszamy do lektury.

W ciągu ostatnich kilku dekad, peptydy zyskały na popularności. Zostały dokładnie przebadane laboratoryjnie i naukowcy potwierdzili ich nieinwazyjność oraz skuteczne działanie, które w zasadzie pozbawione jest skutków ubocznych. Pojawiła się więc szansa dla tych, którzy pragnęli zatrzymać konsekwencje upływu czasu dla swoich ciał. Fakt ten nie mógł zostać zignorowany przez producentów kosmetyków i dziś rynek pełen jest wszelkiego rodzaju specyfików, które mają powstrzymywać skutki starzenia, a których struktura oparta jest właśnie na działaniu peptydów. Warto więc sprawdzić, czym tak naprawdę jest “naturalny botoks”, czy naprawdę jest bezpieczny i w końcu – a może przede wszystkim – czy naprawdę działa.

Peptydy – co to tak naprawdę jest?

Z chemicznego punktu widzenia, peptydy to związki chemiczne, powstające w procesie biosyntezy białek przez połączenie dwóch lub więcej cząsteczek aminokwasów wiązaniem peptydowym. A teraz po polsku. Peptydy to po prostu związki organiczne (pod względem struktury chemicznej zbliżone do białek), które pobudzają wytwarzanie w naszym organizmie takich substancji, jak kolagen czy elastyna, które odpowiedzialne są z kolei m.in. za sprężystość skóry (albo wręcz je zastępować). Oczywiście rodzajów peptydów jest sporo i każdy działa w trochę inny sposób i nadaje się do nieco innego stosowania (więcej o tym poniżej), jednak wszystkie przyczyniać się mają do utrzymania zmarszczek mimicznych i bruzd z daleka od naszej skóry. Teraz nazwa “naturalny botoks”, jaka spotykana jest niekiedy w sieci, nie powinna już nikogo dziwić.

Jednak nazwa ta, choć przyciąga uwagę, nie wyczerpuje wszystkich możliwych działań peptydów. Odpowiednio bowiem dobrane i stosowane, mogą mieć również korzystny wpływ na kondycję naszych włosów czy paznokci. Tak naprawdę jednak działanie różnego rodzaju peptydów (polipeptydów, lipopeptydów) skupia się na zachowaniu dobrego stanu skóry i to jest czynnik, który najbardziej powinniśmy brać pod uwagę przy wyborze preparatu czy kosmetyku najbardziej dla nas odpowiedniego.

Podział peptydów i ich konkretne zastosowanie.

I tu dochodzimy do podziału na rodzaje peptydów. Im dokładniej zapoznamy się z różnicami zachodzącymi pomiędzy konkretnymi rodzajami, tym trafniej będziemy w stanie dobrać sobie odpowiedni preparat i tym lepszych i szybszych efektów będziemy mogli doświadczyć.

  1. Peptydy sygnałowe – rodzaj peptydów bardzo często używany do produkcji kosmetyków. Działanie peptydów sygnałowych polega bowiem na stymulacji tzw. fibroblastów, odpowiadających za produkcję kolagenu, elastyny i innych białek, których potrzebuje nasza skóra. Dzięki zastosowaniu peptydów sygnałowych, będzie ona pełniejsza, jędrniejsza i gładsza. Kosmetyki oparte na tym właśnie rodzaju peptydów najlepsze będą dla osób z widocznymi zwiotczeniami wywołanymi wiekiem oraz dla tych, którzy nie są zadowoleni z jędrności swojej skóry;
  2. Peptydy transportujące – ten rodzaj będzie idealnym wyborem dla tych z nas, których skóra jest podrażniona lub z jakiegoś powodu potrzebuje biologicznej odnowy. Preparaty oparte na peptydach transportujących (np. najlepiej zbadanych i poznanych peptydach miedziowych) bardzo dobrze wspomagają działanie innych kosmetyków. Jak sama nazwa wskazuje, transportują one substancje aktywne do wnętrza skóry, a także zapewniają neutralizację wolnych rodników, co z kolei sprzyja leczeniu różnego rodzaju stanów zapalnych. Poza tym, tak samo jak peptydy sygnałowe, stymuluję wydzielanie kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego;
  3. Neuropeptydy – to rodzaj peptydów, któremu zawdzięczają porównania do botoksu. Neuropeptydy bowiem działają rozluźniająco na mięśnie twarzy. Zmniejszają napięcie mimiczne i wygładzają zmarszczki w okolicach oczu i ust. Efektem stosowania kosmetyków opartych na bazie neuropeptydów jest bardziej napięta skóra twarzy oraz zanik zmarszczek mimicznych;

To oczywiście tylko podstawowy podział. Szacuje się,że obecnie w przemyśle kosmetycznym w użyciu jest ponad sto odmian peptydów, więc bardzo małe jest prawdopodobieństwo, że ktoś z nas mógłby nie znaleźć w tym ogromie czegoś dla siebie.

Czy stosowanie peptydów jest bezpieczne?

Powiedzieliśmy już, że bezpieczeństwo stosowania kosmetyków i preparatów peptydowych zostało wielokrotnie potwierdzone laboratoryjnie. Peptydy nie są silnym środkiem, przez co ich skuteczność nie jest obarczona ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych.

No dobrze, ale ktoś mógłby zapytać czy to rzeczywiście w stu procentach naturalny sposób przeciwdziałania starzeniu się skóry. Tutaj odpowiedź nie może być jednoznacznie pozytywna. Jeszcze do niedawna w branży kosmetycznej stosowano naturalne substytuty, czyli białka roślinne, pozyskiwane np. z pszenicy, ryżu, jedwabiu czy mleka). Jednak wraz z rozwojem technologii, okazało się, że możliwe jest uzyskanie peptydów syntetycznych. Tylko czy to nadal bezpieczne?

Głównym zarzutem wobec syntetycznej odmiany peptydów jest ich nietrwałość. Syntetyki ponoć szybko ulegają utlenianiu, co obniża wartość ich działania. Nie są również odporne na działanie bakterii. To z kolei rodzi pytania, o konserwanty i inne substancje, których producenci muszą używać, aby utrzymać dłuższą przydatność swoich produktów. I o ile rzeczywiście te kwestie mają prawo wzbudzić wątpliwości w potencjalnym użytkowniku danego środka, spieszymy z uspokojeniem – mimo to wszystko, nadal nie stwierdzono negatywnych skutków stosowania kosmetyków opartych na syntetycznych peptydach.

Czy zatem peptydy to środek idealny?

Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że tak! Podsumujmy: peptydy to zbiorcza nazwa dla grupy związków chemicznych naturalnie produkowanych przez nasze organizmy, których rolą jest utrzymywanie  naszej skóry (choć nie tylko) w dobrym stanie. Jednak wraz z upływem lat, naturalna produkcja peptydów zmniejsza się, co przynosi efekty w postaci coraz bardziej widocznych zmarszczek mimicznych, zwiotczeń i zmniejszonej jędrności skóry. Rynek pełen jest kosmetyków zbudowanych na syntetycznej odmianie peptydów, która jednak nie przynosi żadnych negatywnych skutków dla zdrowia. Pozytywnych skutków natomiast jest bardzo wiele. Peptydy pomagają w zachowaniu jędrności i sprężystości skóry, transportują w jej głąb substancje odżywcze i wspomagające, które przyspieszają gojenie się ran, podrażnień czy stanów zapalnych. Ponadto “naturalny botoks” ma również korzystny wpływ na włosy czy paznokcie, dzięki czemu zakres jego stosowania staje się jeszcze szerszy.

Do osób, które najczęściej sięgają po tego rodzaju specyfiki należą przeważnie osoby po pięćdziesiątym roku życia, którym zależy na zatrzymaniu wizualnych efektów starzenia się ich skóry, ale również ci, którzy mają problemy z nadmiernym wypadaniem włosów czy z łamliwością paznokci. Peptydy działają zarówno z zewnątrz (ochrona skóry czy włosów przed niszczeniem związanym z wpływem czynników zewnętrznych), jak i od wewnątrz (wnikanie wgłąb skóry, jej odżywienie, nawilżenie i zmniejszenie napięcia mięśni twarzy). Istnieją setki rodzajów peptydów, a jeszcze więcej jest kosmetyków, których struktura oparta została właśnie na tych związkach, więc jest duże prawdopodobieństwo, że każdy odnajdzie preparat idealnie odpowiadający jego potrzebom. Wygląda więc na to, że zmarszczki mimiczne czy niedobory estetyczne skóry, nie muszą już być kwestią spędzającą nam sen z powiek.